Żegiestów – miejsce na krańcu Polski, gdzie znajdziesz spokój od miejskiego zgiełku, codziennych obowiązków i problemów. Cisza, harmonia, bajeczne widoki, co można więcej powiedzieć o tej miejscowości. Jest tam po prostu pięknie! Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z Żegiestowa w zimowej odsłonie.
Budowla została wzniesiona w latach 1917 – 1925. Niegdyś była to wyjątkowa cerkiew, gdyż do jej budowy użyto kamienia i cegły. Cerkwie w tamtym okresie budowane były przede wszystkim z drewna. Na stronie internetowej żegiestowskiej parafii można przeczytać, że ” …kształt cerkwi bojkowskiej formował się pod wpływem połączenia różnych wpływów architektonicznych – wykształconego na południu Europy (Bałkany)modelu cerkwi oraz modelu kościoła obrządku łacińskiego (w szczególności barokowej, choć wskazuje się również na gotyk). W architekturze bojkowskiej wyróżnić dają się trzy cechy rozplanowania z zachowaniem zasadniczych cech kanonu: • Najbardziej klasycznym był trójdzielny podział budynku. Był on nakrywany dachem brogowym i otaczany daszkiem okapowym. Każdą część cerkwi wieńczyła kopuła. • Dzwonnica była osobną konstrukcją (najczęściej od zachodu) i była nakryta dachem kalenicowym. • Cerkwie budowano na planie krzyża greckiego. Ramiona transeptu (nawa poprzeczna) przykrywano dachem wielopołaciowym i wznoszono kopuły nad każdym z trzech pomieszczeń świątyni…”.
W latach powojennych, gdy przymusowo wysiedlono miejscową ludność łemkowską, cerkiew przekształcono w kościół. Przez jakiś czas nie dbano zbytnio o świątynię, ale w latach 80. ubiegłego wieku, staraniem ówczesnego proboszcza Andrzeja Rakoczego, w budynku przeprowadzono gruntowny remont. Zabytek należy obecnie do wspólnoty rzymskokatolickiej, jest zadbany i schludny. Wnętrze obiektu przypomina bardziej kościół, lecz jego zewnętrzne elementy zdradzają jednak, że była to kiedyś cerkiew. Mam tu na uwadze zachowane trzy banie, które są charakterystycznymi elementami architektury cerkiewnej. Omawiany zabytek sakralny niewątpliwie jest warty zwiedzenia.