POZNAJ MNIE
Gołąb to duża wieś w województwie lubelskim, w powiecie puławskim, w gminie Puławy. Do najważniejszych zabytków miejscowości należałoby zaliczyć renesansowy kościół parafialny oraz Domek Loretański, jeden z nielicznych w Polsce. Na obrzeżach wsi znajduje się drewniany dworzec kolejowy. Jedną z atrakcji Gołębia jest Muzeum Nietypowych Rowerów. W centrum miejscowości znajduje się również rynek, w jednej z jego pierzei stoi zabytkowa figura św. Jana Nepomucena. W historii Gołąb zapisał się jako miejsce, gdzie Stefan Czarniecki stoczył bitwę ze Szwedami. Wydarzenie to zostało opisane w „Potopie” Sienkiewicza. Omawiana osada pamięta jeszcze czasy Bolesława Chrobrego. Dokumenty historyczne potwierdzają, że już wtedy Gołąb musiał płacić tak zwaną „dziesięcinę”. Osada posiada niezwykle ciekawą historię. Zapraszam na spacer po miejscowości.
Kościół powstał w latach 1628-38. Jest to budowla, która wygląda jak z bajki. Bogate dekoracje pochodzą z warsztatu Santi Gucciego, który był włoskim artystą. Pracował on dla polskich królów. Zdobienia zewnętrzne tego kościoła mają również elementy renesansu niderlandzkiego. Jaka jest wyjątkowość opisywanego obiektu? Otóż dekoracje umieszczono na nieotynkowanych, czerwonych cegłach. Połączono więc surowe ściany z licznymi elementami ozdobnymi. Rozwiązanie to daje piorunujący efekt. Jak na tamte czasy było to bardzo innowacyjne rozwiązanie. Nie jest to do końca gotyk, ani też barok. Określiłbym to jako mieszankę kilku stylów: nawiązuje do gotyku, który kojarzony jest z cegłą oraz może przypominać barok, który posiada multum, a czasami nawet nadmiar elementów ozdobnych. Renesans lubelski to nic innego, jak umiejętne połączenie gotyku z renesansem włoskim, co skutkowało wytworzeniem czegoś nietypowego. Wygląd zewnętrzny omawianego kościoła jest bardzo oryginalny i ciekawy. W literaturze przedmiotu można przeczytać, że świątynia ta reprezentuje niderlandzko-włoski manieryzm, ale w wydaniu nadwiślańskim. W środku tej budowli nie byłem, gdyż była zamknięta. Jedynie przez okienka drzwi wejściowych można było coś tam zobaczyć, ale bardzo mało. Miałem za to więcej czasu na podziwianie wyglądu zewnętrznego świątyni.
Budowla pochodzi z XVII wieku i znajduje się nieopodal kościoła. Na zewnątrz jest bogato zdobiony, a w środku posiada piękne malowidła. Na stronie internetowej renesanslubelski.pl można przeczytać, że „…znajdujący się w sąsiedztwie kościoła Domek Loretański (1. poł. XVII w.) jest jedną z najpiękniejszych replik Świętego Domu (Santa Casa) w Loreto we Włoszech, w którym mieszkała Święta Rodzina. Fundatorem kościoła oraz Domku był kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński…”. Podobny obiekt widziałem w Głogówku w województwie opolskim, tylko, że tam, taka budowla jest jak gdyby „schowana” czy też umieszczona we wnętrzu kościoła franciszkanów. Domek Loretański w Gołębiu stoi jako osobny obiekt. Moim zdaniem, budynek o takiej konstrukcji powinien znajdować się na zewnątrz, ponieważ tylko wtedy możemy lepiej dostrzec wiele ciekawych elementów jego wystroju.
Na stronie internetowej renesanslubelski.pl widnieje informacja, iż jest to styl architektoniczny, który powstał na Lubelszczyźnie na przełomie XVI i XVII wieku. Renesansem zainteresowała się przede wszystkim miejscowa arystokracja. Styl ten łączy gotyk z renesansem włoskim i niderlandzkim. Cechuje go smukłość i lekkość bryły, posiada też bogate zdobienia pilastrów i gzymsów oraz stiukowe dekoracje na kolebkowych sklepieniach. Styl ten jest rozprzestrzeniony na terenie Wschodniej Polski, Zachodniej Ukrainy (kolegiata w Żółkwi) oraz w państwie litewskim.
Zdjęcia Andrzej Pietruszka, 21 lipca 2023 r.
Literatura:
Jednoznacznie ciekawa miejscowość i co do nazwy, i pod względem architektury. Kościół i Domek Loretański – perły wsi. Odczuwa się w budownictwie wpływ kultury obcej. Nie ma w tym nic złego, jest odczuwalny powiew nowych trendów, co urozmaica rodzimą kulturę.
Gołąb wygląda na atrakcyjną pod każdym względem miejscowość.